PRAWDOPODOBNIE NAJBARDZIEJ SPORTOWE MIEJSCE W JELENIEJ GÓRZE

PRAWDOPODOBNIE NAJBARDZIEJ SPORTOWE MIEJSCE W JELENIEJ GÓRZE

To był szczególny obóz narciarski

To był szczególny obóz narciarski


Tegoroczny obóz narciarski w Przyłękowie był obozem szczególnym. Jest to stwierdzenie bardzo enigmatyczne, ale już spieszę się z wyjaśnieniami… Oczywiście jeździliśmy na nartach, bawiliśmy się w ośrodku, ale...

Jeszcze tydzień przed naszym przyjazdem do Przyłękowa śniegu na stokach Jastrzębicy było ponad 40cm. Niestety nastąpiło załamanie pogody, przez 3 dni temperatura była dodatnia i padał rzęsisty deszcz - większość śniegu spłynęło. Ale SuperNarciarze nigdy się nie poddają - autobus z kierowcą został z nami, więc nie było problemu żebyśmy jeździli na nartach na górze Pilsko (1557m n.p.m.) w Korbielowie.

W niedzielę wstaliśmy wcześniej, zjedliśmy jak zawsze przepyszne i obfite śniadanie i zapakowaliśmy się do autobusu. Z radością patrzyliśmy jak intensywnie pada śnieg - wszystko było pięknie pokryte grubą warstwą białego puchu - wróciła prawdziwa zima.

Nasza radość skończyła się, gdy nadmiar śniegu nie pozwolił na dojechanie naszego autobusu pod wyciągi w Korbielowie… samochody osobowe kręciły kołami w miejscu, zatrzymywały się w poprzek drogi, zjeżdżały niekontrolowanie do tyłu - istny "armagedon". Po prawie godzinie oczekiwania na jakieś zmiany na drodze postanowiliśmy zamienić narty na kąpielówki i pojechaliśmy do aquaparku do Żywca. Nasze zmartwienie spowodowane brakiem jazdy na nartach poszło w zapomnienie.

Dnia następnego postanowiliśmy zostać w Przyłękowie - w końcu dopadało śniegu naprawdę dużo! Nie musieliśmy już tak wcześnie wstawać, mogliśmy zrobić przerwę na obiad i nie musieliśmy nigdzie dojeżdżać. Zabawa była przednia, ale niestety niezwiązany z podłożem śnieg w ciągu dnia odsłonił w wielu miejscach ziemię i we wtorek znów musieliśmy jechać do Korbielowa.

Tym razem dojechaliśmy pod wyciąg bez problemu i spędziliśmy wspaniały dzień na nartach. Tras narciarskich było mnóstwo a śniegu jeszcze więcej. Było tak pięknie, że zajęcia przedłużyliśmy o dodatkową godzinę. Na godzinę 16 wróciliśmy do ośrodka na obiad. W środę i czwartek niezmiennie jeździliśmy w Korbielowie ciesząc się prawdziwą zimą i wspaniałym narciarstwem.

W piątek zorganizowaliśmy zawody narciarskie w profesjonalnym pomiarem czasu - przed obiadem uczestnicy kursu na Pomocnika Instruktora SITN PZN sprawdzili się na trasie SLALOMU, a po południu wszyscy uczestnicy naszego obozu walczyli na trasie SLALOMU GIGANTA. Walka była zacięta i w wielu przypadkach ułamki sekund decydowały o zdobytym miejscu.

W czasie minionych siedmiu dni na Żywiecczyźnie nie tylko jeździliśmy na nartach - popołudniami odbywały się turnieje w tenisie stołowym, bawiliśmy się w kalambury, śpiewaliśmy przy gitarze, odgrywaliśmy scenki aktorskie, oglądaliśmy filmy, uczyliśmy się serwisu narciarskiego - czasu na nudę zdecydowanie nie było. Zdjęcia z tego pamiętnego wyjazdu znajdziecie w naszej GALERII

Taki był nasz Obóz Narciarski w Przyłękowie :)

Co będzie w przyszłym roku? Zobaczymy!