Dzisiejszy poranek przyniósł iście dość, bardzo, niemało, wielce i okrutnie straszny widok... jeszcze w niedzielę można było spacerować po słoneczku w krótkim rękawku, a dziś?! ZIMA!!!.
Ja rozumiem, może popełniamy jakieś złe uczynki (ostatnio czytam jakąś dziką fantastykę, oglądałem Harrego Pottera i Opowieści z Narni) ale żeby od razu śniegiem nas w maju traktować? Toż to nie jest miłe...
A tak poważnie. Jak jeszcze chwilę popada, to chyba zreanimujemy nasz sezon narciarski. Kto się pisze na narty w najbliższy weekend? ;)